NVIDIA GeForce2 Ti 64MB (Chirurgia VGA - przywracanie do życia piękności)
card: NVIDIA GeForce2 Ti 64MB
gpu: NV15
board: ?
ram: 64MB SGRAM
bus: 128-bit
agp: x2/x4
directx: 7
out: vga, video, s-video
src: wlasna
* karta ze zlomu, jak poprzedniczka zakupiona "poza kontrola" w sobotni wieczor
* z rozpedu zapomnialem zrobic zdjec przed czyszczeniem
info:
* brak aktywnego chlodzenia - do uzupelnienia
* pcb bardzo zakurzone i brudne - obie strony gruntownie przemyte ipa
* pod 1 z kostek ram urwany maly smd C121, wyglada na odsprzegacz - do wlutowania
* brak zwarc na glownych liniach, podlacze jak jest
* mobo startuje, post zaliczony, jest obraz, chyba zyje
* czas na poszukiwania radiatora z wiatraczkiem w pudle z trupami
* znaleziony dawca gf2gts ze spalonym gpu, niestety wtyczka troszke inna i musialem przelutowac gniazdko od wiatraczka
* w98 dociagnal sterowniki, dxdiag zaliczony
* testy w 3dm, w nawiasach () wyniki poprzedniej ati 9200se 128mb, platforma identyczna
test: 98SE SP3, Pentium III 500/100, SDRAM 128MB/PC133@100, ASUS P2B, HDD SEA30GB, DX9.0c, AGPx2
3dm99: 4028 (3238)
3dm2k: 3427 (3195)
3dm2k1se: 1977 (2670)
3dm2k3: 54 (-)
dziala
* brakujacy odsprzegacz przelutowany z dawcy, brak zwarc, obraz jest, czyli ok